Pomarańcze, kiedyś towar deficytowy. Moi rodzice musieli się nieźle nagimnastykować żeby zdobyć kilka sztuk na świąteczny stół, ależ jak dzięki temu smakowały. Teraz idziemy do pierwszego lepszego sklepu, wybieramy pomarańcze jakie chcemy, i mało kto zastanawia się skąd ta pomarańcza się wzięła. "...Trudno w to uwierzyć, ale ani starożytni Grecy, ani Rzymianie podobno nie znali pomarańcz! Spotka się twierdzenie, że tzw. złote jabłka Hery, ślubny prezent od Gai, które Herkules miał zdobyć w ramach swojej je... czytaj dalej...