Przepis na : śniadanie
Frrittata to kolejny pomysł na smaczny posiłek, gdy nie mamy czasu na długie przesiadywanie w kuchni, a czas w nim spędzony trzeba zredukować do minimum. Zamiast jeść byle co, wystarczy skomponować ze sobą kilka prostych składników i zapiec. Wychodzi nam kolorowe i błyskawiczne danie, w dodatku z niewielką ilością kalorii. Ps. dokonałam cudu! Jeżeli nadal Wasz mężczyzna twierdzi, że nie ma obiadu bez mięsa to znaczy, że jeszcze tego nie wie. Po x latach wreszcie przyznano mi rację, że warzywa mogą być sm... czytaj dalej...
Mniam! Uwielbiam dania jajowe- frittata, omlety- wszystko to pożeram. Odnośnie mięsa i mojego małżonka. Dziś już Sebastian zje chyba wszystko i bardzo lubi na obiad np. pierogi z owocami, czy makarony. Nadal jednak schabowy na obiad to najlepszy posiłek....No tak to już jest z facetami ;)
Uwielbiam takie śniadania :) a mój facet jest bardzo pro warzywny :) choć mięcho woli bardziej, to sałatą też nie pogardzi ;)
Wygląda smakowicie! Tyle warzyw w środku musi być pycha :) Jednak mój Facet zdecydowanie woli mięso i obiad musi być z mięchem ;)
Takie śniadanie to ja rozumiem. Wygląda bardzo apetycznie, te kolorki :)
Moi lubią warzywa i nawet sami się domagają, żeby danie było tylko z nimi, a bez mięsa :) Fritatta pysznie się prezentuje :)
Najpierw oczy się cieszą, a potem to już z górki. Mój Mąż ma swoje smaki ale nie jest wybredny. Lubimy podobną kuchnię. A z racji prowadzenia bloga urozmaicam ją. Myślę, że Twoją frittatę zjadłby z apetytem :) Ja też :)
U nas na szczęście mięso nie musi występować codziennie! Frittata baardzo smakowita! :)
Frittata to coś co lubię, chociaż niestety nie jadam jej zbyt często... :)
Fajny pomysł na weekendowe śniadanie :) Zapraszam Cię z tym przepisem do mojej akcji "Czas na szpinak 4", jeśli oczywiście masz ochotę dołączyć :) Pozdrawiam :)
Koniecznie muszę wypróbować ten przepis:) Lubie takie cudeńka :) Pozdrawiam.http://przepisnazycie2f.blog.pl/
Stworzyłaś dzieło, mnie tam nie przeszkadza, że bez mięsa ( jeden posiłek dam radę :)
Uwielbiam frittatę, dawno nie jadła. Twoja taka kolorowa, i smaczna :-)
Mój mąż musi mieć mięso, albo chociaż ziemniaki;-) Super propozycja:-) Spróbuję i ja zobaczymy co powie:-)
Gratuluję cudu. Mój już dawno przyznał mi rację, że obiad bez mięsa, szczególnie teraz jest jak najbardziej na plus! Bardzo smakowita propozycja :)
Właśnie mi przypomniałaś, że strasznie dawno temu jadłam frittatę i muszę koniecznie to naprawić, bo ją uwielbiam :-)
Ale pysznie wygląda! u mnie słyszę to samo "obiad=mięso" ;)