Tak miękkich i długo zachowujących świeżość jagodzianek w życiu nie robiłam. Wyszło ich sporo i zajadaliśmy się z Mężem nimi przez kilka dni i muszę Wam napisać że były mega świeżutkie do ostatniego okruszka, a wszystko to dzięki genialnemu przepisowi, który podpatrzyłam u Agaty Stankiewicz, proporcje są tak dopracowane że nie dosypałam ani grama mąki i nie dolałam ani grama mleka, także Agata jesteś dla mnie mistrzynią. Sekret świeżości tego ciasta tkwi w wykorzystaniu Tangzhong czyli japońskiej metody... czytaj dalej...
Nastała już jesień, więc nasz organizm musi walczyć z bakteriami i wirusami wywołującymi przeziębienia lub grypę.
Czytaj dalej...