Witajcie w kolejnym wpisie z serii " Jedzonko do pracy ". Przez pewien czas wpisy te się nie pojawiały głównie ze względu na liczne wyjazdy, sporo pracy, a także męczące mnie wiosną przeziębienia, a co za tym idzie "wagary" od pracy. Teraz już jednak wracam do formy, mam nieco więcej czasu, a ponadto doszłam do wniosku, że pora wziąć się za siebie i skończyć z kupnym, gotowym jedzeniem. Wiosna w pełni, nawet u mnie w dalekiej Szkocji zrobiło się ciepło, pojawiły się sezonowe warzywa i aż zal nie wykorzystać... czytaj dalej...