Co roku od zawsze usiłuję nie obchodzić tego dnia. Pomijając to, ze nie piekę więc jestem skazana na kupne ( a z tym bywa różnie) lub darowane przez krewnych lub przyjaciół ( tu już jest lepiej), to pozostaje fakt , ze zwyczajnie nie lubię pączków ( zresztą mało które ciasto lubię). Faworki jeszcze pochrupię ale tak dla zasady. Ale jak sami wiecie- przed szaleństwem pączkowym uciec się nie da. W sklepie choć bym kupowała 1 bułkę nieodmiennie pada pytanie - a pączków Pani nie bierze ? Potem telef... czytaj dalej...
Uważam, że powiedzieć o kimś ---,,Kura domowa "--- to komplement .
Super to wszystko ujęłaś. To prawda, że też mogłabym nie piec, bo wszyscy w około przynoszą pączki.Pozdrawiam serdecznie!!!
no to masz niezły problem, dobrze, że to tylko jeden dzień w roku:)