Tak to już jest , że co roku w maju i czerwcu mrożę sobie pojawiającą się młodą botwinkę w porcjach na cały rok ( ok. 8 porcji bo od V-VII jest przecież świeża ).Potem z przyjemnością jesienią czy zimą gotuję różne jej wersje. Dziś wyjmuję ostatnią porcję zamrożonej, a że jest mała będzie taka trochę botwinkowo-jarzynowa. Czytaj więcej » czytaj dalej...
Uważam, że powiedzieć o kimś ---,,Kura domowa "--- to komplement .