Zwykle to mięso z zupy pozostaje mi do wykorzystania na inną potrawę ( nie lubię ,,upychania " obranego mięsa na którym ugotowano wywar do zupy). Ale czasem jest odwrotnie - ugotowałam skrzydełka bo miałam ochotę na pierogi. Żeby nie marnować wywaru gotowałam go ,, porządnie" tzn. w mnóstwem zrumienionych warzyw i przypraw. Mięso i warzywa wyjęłam na potem a na bulionie zrobiłam klarowną kartoflankę z ciecierzycą. Czytaj więcej » czytaj dalej...
Uważam, że powiedzieć o kimś ---,,Kura domowa "--- to komplement .
Tak jak byśmy się zmówili.U Ciebie cieciorka i u mnie cieciorka.Kiedyś gotowałem dużo zup z cieciorką.