Jako, że już dawno nie było postu kulinarnego, a Święta i czas bezkarnego łasuchowania za pasem, mam dla Was przepis na ciacho, które jest super dekoracją świątecznego stołu. Obiecałam wczoraj Marcinkowi, że coś dziś rano upichcimy i nie było odwrotu. A nie było łato, bo Jasiowi chyba idą kolejne ząbki, bo marudzenie osiągnęło znów poziom master. Nie pytajcie mnie tylko o czas przygotowania, bo ten dla bezdzietnych jest przyjemnie krótki- akurat na wizytę niespodziewanych gości, ale w moim przypadku należy do... czytaj dalej...