Przepis na : deser
Dziś nietypowo, bo zarówno receptura jak i wykonanie nie moje a brata mojego męża, który w cukierniczym rozdaniu jest zdecydowanie lepszy ode mnie!Mój wkład w poniższe to fotka i nazwa;) a! i degustacja:) Fotka może mało efektowna, niemniej musicie uwierzyć mi na słowo, że przepis wart przetestowania. A nazwa? W oryginalnej terminologii to "salceson" (bo ciasto wizualnie nieco go przypomina) jednak uznałam to za mało apetyczną nazwę, a ponieważ regionalnie typowy salceson nazywany jest "cwaniakiem"... czytaj dalej...