Węgry to magiczny kraj winem płynący. Setki urokliwych winnic i klimatycznych winniczek wypełnionych po brzegi beczkami z dojrzewającym nastawem z winogron. Kierując się do mniejszych miejscowości takich jak Pere w której mieszkałam można napotkać hektary pól zasianych dynią i słonecznikiem co tworzy niepowtarzalny krajobraz. Na drzewach dojrzewają aromatyczne pigwy, a pobocza dróg porośnięte są krzewami tarniny. Malowniczy Tokaj kusi wąskimi uliczkami, a każdy zakątek zachęca do smakowania miejscowego wina. Góry ... czytaj dalej...
Inspiruje mnie to co nowe i czego jeszcze nie znam. Smakuję, gotuję... i już nie mówię „nigdy”...