Włócząc się po szlakach Beskidu Sądeckiego udało mi się zebrać całkiem sporą ilość kurek, a co za tym idzie mogłam zrobić kilka grzybowych przysmaków. Uwielbiam zupy nad czym bardzo ubolewa moja rodzina, bo Oni najchętniej jedzą mięso w wydaniu smażonym, a ja przez 7 dni w tygodniu mogę tylko zupy. Smak podkręciłam curry i kurkumą, bo mam słabość do tych przypraw, a poza tym są bardzo zdrowe. Składniki na zupę: - 2 litry dobrego bulionu, warzywnego lub mięsnego - 2 szklanki małych kurek - 4 ziemniaki - 2 marche... czytaj dalej...
Inspiruje mnie to co nowe i czego jeszcze nie znam. Smakuję, gotuję... i już nie mówię „nigdy”...