W sobotę od rana szalałam w kuchni. Upiekłam ciasto, synuś zażyczył sobie bułki na kolację, a mi nie trzeba dwa razy mówić, to zrobiłam i bułki. Na wieczór byłam umówiona z mężem na oglądanie filmu, więc zrobiłam sałatkę ze śledziem i burakami. W między czasie ugotowałam jeszcze obiad. Przepis na bułki i sałatkę wrzucę niebawem, a dziś zapraszam na piernik :) Muszę Wam powiedzieć, że ten piernik przywołał we mnie wspomnienia z młodości. Za czasów szkolnych chodziłyśmy z koleżankami do cukierni nie dal... czytaj dalej...