Już dawno planowałam upiec taki koszyczek i tak z roku na rok przekładałam, mówiąc sobie: za rok na pewno upiekę :) No i nadszedł ten dzień, jak go upiekłam :) Choć z pozoru wydaje się to bardzo trudne to muszę Was zapewnić, że całkiem to łatwe- mi w robieniu tego koszyczka pomagała dwuletnia córka, która dzielnie rolowała wałeczki z ciasta drożdżowego, a z pozostałego ciasta co nam zostało wykroiła sobie foremką misia i też go upiekłyśmy :) Radość dziecka- bezcenna. Zainspirowałam się przepisem z bloga Śladami Sło... czytaj dalej...
robię to co lubię, czyli gotuję i piekę :)