Usiądź obok mnie, zaraz czegoś spróbujesz. Nie licz na wódkę czy kupne wino, którego markę znają wszyscy, a które smakuje jak stary kompot. Usiądź i powąchaj
W kuchni Karmel-itkiCiepły bochenek, co dopiero wyjęty z pieca, już zniknął praktycznie w połowie. Nikt mu się nie oprze, kiedy tak czeka, czeka, aż wystygnie, wołając do Ciebie
W kuchni Karmel-itkiNie znoszę nudy. Nie umiem usiedzieć w jednym miejscu, nogi rwą się do marszu, ręce ciągną do pracy, umysł najlepiej odpoczywa przy innego rodzaju wysiłku. Najlepiej
W kuchni Karmel-itkiFlagi biało-czerwone poruszają się w rytm wiatru, dumnie przytwierdzone do okien. Czuć ducha patriotyzmu, gdy w radio słychać hity lat peerelowskich. Stare zespoły, których świetność
W kuchni Karmel-itkiUgniata elastyczne ciasto, cała upaćkana białą jak śnieg mąką. Już niebawem taka biel zapanuje dookoła. Kolejna wydarta kartka z kalendarza, kolejne uciekające godziny, zbliżające nas do
W kuchni Karmel-itkiSą emocje, nad którymi nie potrafimy zapanować. Rozpierający od środka gniew, deprymująca niechęć i onieśmielająca bezradność. Palące gdzieś w sercu uczucie i spokój wewnętrzny działający jak
W kuchni Karmel-itkiUśmiechają się, kiedy podaję deser. Jeszcze bardziej, gdy go konsumują. Raduje mnie ich zadowolenie, gdy cukier działa na nich tak pozytywnie. Wiem, nie powinnam. Ale nie
W kuchni Karmel-itkiBezdeszczowa jesień - uśmiecham się na widok złocistych liści za oknem, na szum wiatru bawiącym się z nimi, na spacerujące parkiem za oknem przedszkolaki, ubrane w jaskrawe
W kuchni Karmel-itkiWspólne posiłki uwieńczone toastem "za naszą przyjaźń". To w takich okolicznościach umacnia się więź, której nikt z nas by się nie spodziewał. Oby więcej takich wspólnych
W kuchni Karmel-itkiGdzie są notatki?! Szukam, zbieram porozrzucanie nie wiadomo jak i gdzie kartki, zapisane starannym, drobnym pismem. Przydadzą się, w tramwaju pozwolą przenieść się w magiczny świat
W kuchni Karmel-itkiDopalają się znicze. Mgła spowiła cmentarne tereny, w powietrzu unosi się zapach wspomnień i żalu po tych, których nie ma już z nami. W ciszy myślę
W kuchni Karmel-itkiZ utęsknieniem spoglądam na pustą torbę od aparatu. Ach, tak bardzo mi Ciebie brak...Brak aparatu - ciąg dalszy. Zresztą, widać na zdjęciach. Ech, czekam z utęsknieniem
W kuchni Karmel-itkiRozmawiamy o podróżach, tych małych i tych dużych. Spakujmy więc plecaki, załóżmy wygodne buty i razem, jak na przyjaciół przystało, wyruszmy w nieznane. Wyciągnijmy kciuki, stojąc
W kuchni Karmel-itkiZaczynasz dzień od przeciągnięcia się, głębokiego i zamaszystego ziewnięcia, podrapania w głowę. Od zapachu mocnej kawy, ciepła uderzającego od smażącej się jajecznicy. Od miłego szeptu
W kuchni Karmel-itki"Jak Ty możesz żyć bez mięsa?" - znowu zadajesz pytanie z serii tych głupich. Nie, nie mam ochoty tłumaczyć tego setny raz z rzędu. Nie, nie będę
W kuchni Karmel-itki