potrawy zajmuje mi więcej czasu niż jej przygotowanie. Dodatkowo Stwórca nie ułatwia mi tego. Zmontował zestaw, którego mój niedorozwinięty fotograficznie rozumek nie ogarnia. Podokręcał jakieś wypasione obiektywy, normalnie ziarenka maku będzie można cykać ;) Żeby się to tylko przeciwko niemu nie obróciło, bo jeszcze głodny zacznie chodzić ;)Za to monstrualnie fotograficzne cudo, które aktualnie zajmuje pół saloniku, bastalena obdarzyła Stwórcę serduszkiem(...)czasu do czasu, aby się nie przypalił. Bulionem łyżka po łyżce podlewałam do momentu, aż wystarczająco zmiękł. Na koniec dodałam suszone pomidory i masło. Wymieszałam. Podałam posypane startym serem
bastalenaStandardowo, mój mężczyzna ma wolne, a pogoda wprost proporcjonalnie jest brzydka i leje. Ta zależność jest tak denerwująca i trwa dłuższy czas, że nie pozwala cieszyć
Be Fit Be Strongrobi furrorę i smakuje wszystkim :) Ten przepis można swobodnie modyfikować w zależności od potrzeb. Jeśli ktoś chciałby zrobić chałkę bardziej 'chlebową' tzn. lepiej pasującą do wędliny, sera i innych wytrawnych rzeczy, zastępującą normalny chleb to polecam zmniejszenie ilości cukru (lub w ogóle nie dodawanie go), a zwiększenie ilości soli (można dodać również inne przyprawy). Ja jako, że raczej mało słodzę(...)czasie nagrzewamy piekarnik na 180 stopni. Po tych 30 minutach chałki smarujemy z wierzchu wodą (jeśli ktoś chce to posypujemy również kruszonką lub innym dodatkiem - np. sezamem czy makiem) i wstawiamy do piekarnika na 35 min. Po upieczeniu uchylamy drzwiczki i czekamy aż ciepło stopniowo z piekarnika ucieknie (żebyśmy nie zrobili ciastu szoku termicznego, nikt tego nie lubi ;) , a następnie
Jedzeniomaniałyżka cukru 1 łyżeczka soli 1 opakowanie suchych drożdży (7 g) 300 ml wody Oraz: 1 łyżka cukru 1 żółtko rozbełtane z 1 łyżką wody, do posmarowania sezam, mak i inne ulubione ziarna do posypania Mąkę mieszamy z drożdżami, następnie dodajemy resztę składnik i wodę i wyrabiamy ciasto. Powinno być miękkie i elastyczne i łatwo odchodzić od dłoni. Formujemy kulę(...)tarce cheddarem, trzeci - na bułkę tartą wymieszaną z sezamem oraz czwarty - na gotowe kotleciki. I tak najpierw każdy kawałek obtaczamy w mącę i przyprawach, następnie dokładnie w jajku z serem i na końcu w bułce tartej oraz sezamie. Układamy obok siebie na talerzu. Jeśli nie zużyjecie wszystkich kotlecików od razu to przykryjcie je folią spożywczą i wstawcie do lodówki. Kotlety
Cooking Monster