Obserwuję gołębie za oknem, siedzące na antenie sąsiadów. Czyszczą swoje wilgotne piórka, trzepią skrzydełkami, kręcą się wokół własnej osi, aż w końcu siadają spokojnie i patrzą
W kuchni Karmel-itkiIdziesz chodnikiem i ani się nie spostrzeżesz, już leżysz. Sól, piach czy popiół nie mają racji bytu, ślisko jak na lodowisku. Samochody na zakrętach kręcą się
W kuchni Karmel-itkiMałe co nieco chodzi za Tobą jak cień. Chodzi i kusi. Coś niewielkiego, słodkiego i pysznego. Coś czekoladowego, by wzmóc produkcję endorfiny i serotoniny, by poprawić
W kuchni Karmel-itkiMróz. Przerażający. Ściskam w dłoniach aparat, czuję, jakie są skostniałe i bezwładne. Nic to nie wadzi, idę dalej przed siebie. Ostrożnie stąpam po parkowej alejce. Czuję
W kuchni Karmel-itkiŚnieg prószy, drobny i mokry. Przykleja się do czapki, kurtki, szalika. Malutkie płatki lądują na zaczerwienionej twarzy, a obłoki pary unoszą się nad przechodniami. Udeptana warstwa
W kuchni Karmel-itkiZmarznięty wchodzisz do domu, otrzepujesz się ze śniegu. Czerwony nos jak Rudolfa, pociągasz nim przerażająco. Zmarznięte uszy, aż sztywne i krwiste. Skostniałe dłonie, pomimo rękawiczek
W kuchni Karmel-itkiMam ochotę na coś, na co nie mam czasu. Mam ochotę na coś, na co nie powinnam mieć. Mam ochotę na coś, co nie powinno mnie
W kuchni Karmel-itkiPrzyszedł do niej z pięknym bukietem róż i butelką wina. Róże już zwiędły, lecz zostało wino. Czerwone, mocno wytrawne, drogie i w pięknej butelce. Portugalskie. Ale
W kuchni Karmel-itkiSzeleści opakowanie ciasta francuskiego, na blacie leżą dorodne kawałki łososia. Gdzieś w lodówce pewnie znajdzie się jakiś twarożek. A ja mam ochotę na coś prostego, acz
W kuchni Karmel-itkiDziecięcy krzyk słychać w oddali. Biegają małe istotki - księżniczki, królewicze, zajączki, spidermany, batmany i biedronki, małe Shreki, osiołki, a nawet i wróżki. Śmieją się i cieszą
W kuchni Karmel-itkiWszystko się klei od soku i pachnie pomarańczową skórką. Bucha gorąco od piekarnika, nadal próbuję doczyścić dłonie od ciasta. Jego ugniatanie mnie relaksuje, cały stres znika
W kuchni Karmel-itkiDzieci poszły już spać. A oni, wtuleni w siebie, siedzą na kanapie, oglądając swój ulubiony serial. Rozmawiają, trzymając się za rękę i głaszcząc po głowie, o
W kuchni Karmel-itkiWchodzę do marketu jak gdyby nigdy nic, jak zawsze skupiona na tym, co stoi na półkach. Jak zawsze zastanawiająca się, co z czego można by stworzyć
W kuchni Karmel-itkiPrzecierasz oczy zaspane, na niebie słońce powoli się budzi z nocnej drzemki. Wciągasz rozciapane kapcie, otwierasz na oścież okno. Czujesz zapach wczesnej wiosny, przyjemnego słońca, przeszywającego
W kuchni Karmel-itkiWeekendowy przegląd lodówki.Nic dodać, nic ująć, a zawsze wyjdzie coś smacznego. SAŁATKA Z KASZĄ GRYCZANĄ. /przepis własny;/ woreczek ugotowanej kaszy gryczanej prażonej 5 jajek 300g
W kuchni Karmel-itki