Dziś mam dla Was przepis na lekki, dietetyczny obiadek, na który mogą się śmiało skusić osoby będące na diecie. Pieczony w folii dorsz z dodatkiem podsmażanych pieczarek i niesamowicie aromatycznego sosu porowego. Obiad idealny nie tylko na piątek! Polecam! SKŁADNIKI: ( 2 porcje ) * dorsz lub inna biała ryba – 2 filety * pieczarki – ok. 100 g * cebula
Ostra na Słodkogalerii GW. Czerwony koszmarek na dwa latka też był z ciemnego ciasta (raczej biszkopt, ale glowy nie dam). Mam mocne postanowienie, że na każde urodziny córki będę jej piec i zdobić torty wlasnoręcznie. Na razie się udaje :) zobaczymy jak pójdzie dalej. Lukry plastyczne (i żółwiki) kupowałam w tym internetowym sklepie: http://www.tortownia.pl/ Czytaj więcej
bistro mamaDobrych kilka lat temu, jeszcze przed wejściem Polski do UE, pracowałam w UK jako au pair. Nie mogłam się nadziwić, że jakieś ciasto można piec przed świętami już miesiąc wcześniej. Rodzina, u której pracowałam nie była tradycyjną angielską rodziną, ojciec był urodzonym w Meksyku Szkotem, a matka pochodziła z Trynidadu i Tobago. Przez jakiś czas myślałam, że przepis
bistro mamarobiłam i bałam się tej pracy jak diabeł święconej wody. Skorzystałam z pomysłu na struclę z TEGO PRZEPISU Piszę "skorzystałam", ponieważ: podwoiłam porcję na ciasto krucho-drożdżowe (piekłam dwie strucle) pierwszy raz kupiłam MAK MIELONY , który sprawdził się rewelacyjnie i już mam nadzieję, że będzie w sprzedaży w przyszłym roku przed świętami :) masę makową zrobiłam wg przepisu
bistro mamamogę powiedzieć, że to od nich zaczęła się cała muffinkowa przygoda :) To pierwsze mufiinki, które upiekłam w życiu, moje ulubione. Jakieś 5 lat temu przepis znalazłam na stronie www.cincin.cc Piekę je zawsze wtedy, gdy goście dzwonią i mówią, że będą za 15 minut ;) Czytaj więcej
bistro mamaKlasyk. Łosoś w maśle z cytryną to klasyk. Gdy dodacie do tego kilka listków drobno posiekanej mięty i łyżeczkę startego imbiru, pieczona ryba nabiera nowego smaku. Warto spróbować :) Czytaj więcej
bistro mamabogate w bakalie ciasto piekę regularnie od kilku lat. W zeszłym roku miałam nie robić i nie wytrzymałam :) W tym roku upiekłam dwa. Jedno czeka szczelnie owinięte na Święta, drugie konsumujemy na bieżąco. Ciasto można upiec nawet 6 tygodni wcześniej, a wskazane przynajmniej 3 tygodnie przed Świętami. Choć uwierzcie, jest dobre już na drugi dzień. Jednak leżakowanie ciasta i podlewanie
bistro mamarazem chlebem z Wami i z Opolską Blogosferą . Dziękuję za wczorajsze spotkanie. Mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie ten dzień i będę mogła zostać do końca :) Nie wiem dlaczego nie piekłam domowego chleba wcześniej. Na chleb na zakwasie jeszcze przyjdzie pora. Teraz rozkoszuję się chlebem, na który nie trzeba długo czekać. Smaku ciepłej i chrupiącej piętki z masłem nie zastąpi żadne
bistro mamaweekendzie bardzo kulinarnym i nie mającym nic wspólnego z Food Blogger Fest ;) tydzień zaczynam od przepisu na słodkie pomarańczowe maleństwa. Babeczki pieczone w silikonowych foremkach, dostępnych w tej chwili w każdym wzorze i kolorze. Dla dzieci mogą stanowić dodatkową zachętę, żeby pomóc w kuchni. W dodatku silikonowe foremki myje się błyskawicznie, nie zajmują wiele miejsca w kuchennej szafce, a babeczki
bistro mamaWybrałam bananowe. Nie pamiętam dziś dokładnego przepisu na nie, ba! w ogóle go nie pamiętam. Za to doskonale pamiętam, że ta kulinarna porażka wyleczyła mnie na lata z ciast pieczonych z dodatkiem bananów. Do czasu :) Do czasu, kiedy Mela z bloga Pierwsze primo poprosiła mnie o upieczenie tortu dla swojej córeczki na roczek. Był tylko jeden warunek - tort miał być
bistro mamaJeśli miałabym wskazać ulubioną rybę, zdecydowanie byłby to łosoś. Pieczony, smażony, wędzony. Na drugim miejscu byłby dorsz. Ryby powinniśmy jeść dwa razy w tygodniu. Tyle z teorii dietetyków. Ile razy jemy? Zdecydowanie za rzadko, zdecydowanie za mało. Łosoś to bogactwo minerałów i witamin, a przede wszystkim najzdrowszych nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 3. Obiecuję sobie, że ryb będzie więcej. W kuchni
bistro mamasobie równych. W moim prywatnym rankingu, oczywiście. Kojarzy mi się z wszystkim co najlepsze. Z dzieciństwem, z ciepłem, z rodziną, z bezpieczeństwem. W domu rodzinnym moja mama piekła drożdżowe chleby (takie półsłodkie, dziś dla mnie nie do odtworzenia) dwa razy w roku. Na Wielkanoc i Boże Narodzenie. Czytaj więcej
bistro mamapodróż w czasie, na wakacje do babci. Jakieś 20 lat wstecz. Do kuchni, gdzie w honorowym miejscu stał prodiż. I to w nim babcia takie właśnie ciasto piekła. Ukręcone na szybko, z owocami z sadu. Czytaj więcej
bistro mamalepsze, mniej kaloryczne czy bardziej puszyste. Jedne i drugie mają zalety, tak samo jak mają i wady. Te smażone mają coś w sobie, aromat skórki, jej chrupkość, charakterystyczny smak.... pieczone tego nie mają. Choć odmówić im zapachu nie można, ale to ciągle bardziej zapach drożdżówki niż nawet średniej jakości pączka. Czytaj więcej
bistro mamaDawno nie piekłam sernika, aż dziw, bo serniki bardzo lubię. Kiedy już zapadła decyzja, że w weekend musi być, zrobiłam listę zakupów mając w pamięci podstawowe składniki. Ser, jajka, śmietana, czekolada. Ta czekolada z myślą o tym, żeby ją wmieszać w serową masę. A może tak nuta mięty. Po chwili miałam jasność. Czytaj więcej
bistro mama