komputera żeby coś zjeść i się przespać. Namiętnie zabija zombiaki i inne potwory, ściga złoczyńców, morduje mniej i bardziej niewinne istoty, rozwiązuje zagadki i podróżuje po wymyślonych przez kogoś krainach. Nie mam mu tego za złe - ja wtedy siadam sobie wygodnie na kanapie i czytam, albo idę do kuchni i piekę. Póki słyszy, co do niego mówię, nie jest źle
Pożeraczka, czyli raz adobrzetrzy dni z wielkim zapałem. I nie rozczarowałam się. Warto było czekać.Mowa o Kapiąc lwa Jonathana Carrolla - bezsprzecznie mojego ukochanego pisarza. Szaleję za nim, mam wszystkie jego książki, Krainę Chichów przeczytałam chyba z dziesięć razy, pozostałe przynajmniej dwa, w zależności od tego, jak bardzo mi się spodobały. Każda ma w sobie magię, każda zachwyca, nie można się w nich
Pożeraczka, czyli raz adobrzeodmówić sobie niektórych smakołyków, a szczególnie ryb.Dzisiaj króluje ukochany łosoś w iście doborowym towarzystwie, które wcale nie jest przypadkowe. Pierwszy powód takiego doboru składników już poznaliście- chwilowa ucieczka do krainy pełnej słońca, którego teraz tak bardzo brakuje. Drugi- przygotowanie na zimę i wzmacnianie odporności. Kwasy tłuszczowe omega 3, których źródłem są ryby, witamina C zawarta w pomidorach oraz cenne bakteriobójcze
peanutbuttermonsterkompozycja smaków wypada genialnie. Dość twarde, lekko miodowe, troszkę piernikowe, jednym słowem specyficzne i cholernie dobre ciasto nasączone kawą i "wciągające" w siebie dżem zabiera do pierwszej smakowej krainy. Masa... kawowa, kremowa, otulająca zmysły to bilet do innego miejsca w którym żyją smaki. Kolejna podróż to sam dżem. Idealnie kwaśny, charakterny, pyszny. Nazywamy to "niebem w gębie" nie bez powodu
Wypisz WymalujOsobiście nie przepadam za strasznie słodkimi deserami, nie szaleję, jak widzę czekoladę, a mimo wszystko czasem mam ochotę zjeść coś, co przeniesie mnie w inną krainę, niż wszystkie mięsa i makarony. Ciasta warzywne idealnie zaspakajają moje kubki smakowe! Pamiętam mój pierwszy raz, gdy postanowiłam zrobić ciasto marchewkowe. Wszyscy początkowo nastawieni negatywnie, zmienili zdanie po jednym kęsie! Dziś ciasto marchewkowe przełożyłam
Kitchens Alphabetłapkami i ogonem. Zamarzyłam… o bokserze. Poranków nie znosiłam, choć z perspektywy czasu uważam je za magiczne i bardzo przyjemne. Pobudka była koszmarem. Walczyłam o każdą minutę w krainie pięknych snów. A o czym śniłam? Długo o rodzeństwie. To było moje marzenie. Gdy rodzice pytali, czego bym chciała, odpowiadałam ze stanowczością i powagą, marszcząc czoło, że… braciszka. Braciszka mieć
Wypisz Wymalujprzyprawami i czosnkiem. Na leniwki wrzucamy wypestkowane winogrona i posypujemy serem. Chwilę jeszcze zapiekamy.No i co nam z tego wychodzi? REWELACJA! Smak nie jest jednolity, to podróż po smakowej krainie. Przy pierwszym zderzeniu z warzywami wyczuwa się słodycz, ale po chwili poczujemy moc! :) W połączeniu z ziołowym mięsem i gorącymi winogronami jest to... niebo w gębie.Bałyśmy się tej wariacji
Wypisz WymalujDelikatny, wilgotny, ale nie za mokry. Smak trudno jest określić - jest po prostu wytrawny z nutką słodyczy. Lekko czuć posmak szpinaku, który w tym wydaniu zabiera do jeszcze innej krainy. Jest po prostu genialny i w niczym nie przypomina szpinaku "obiadowego" (że go tak określimy)/Dlaczego "Czarny bez"?Ten dżem tworzy niesamowity smakowy bilans w zestawieniu z biszkoptem i lekko
Wypisz Wymalujbardziej świadomie. Jednak wracając do sedna, piszę ten post by podzielić się z Wami wrażeniami z wakacji, na które wraz z Najukochańszym wyjechaliśmy z początkiem paźdzernika na Maderę, nazywaną krainą wiecznej wiosny i podzwrotnikowym rajem, co w pełni potwierdzamy! Choć pobyt na wyspie oferuje wiele biur podróży, z wielkiej niechęci do wyjazdów zorganizowanych w dwa dni zaplanowaliśmy go sami
Taste Of My Dayprzez detoks. Tylko gadanie. Nie pij kawy! Jesteś w ciąży! Pijesz kawę? Przecież karmisz! No i...??? Na swoje szczęście, albo i nie, wylądowałam w krainie kawą płynącej. I to nie jakimś tam sratte latte czy frappe w pappe. Tylko kofeiną w czystej formie. Przefiltrowaną, coby kłaczki podniebienia nie drażniły. No sugar of kors. Bączkogenną
bastalenacyklu... Marchewkowe szaleństwa cukiernicze Przepis podpatrzyłam u Katarzyny na blogu Kraina Smaku. Autorkę mocno podziwiam za osiągnięcia naukowe i zawodowe oraz pasję w kuchni. Chciałabym mieć również tyle zapału i entuzjazmu do rozwijania tak wielu inicjatyw kulinarnych oraz propagowania idei kulinarnego blogowania m.in. poprzez projekt BlogerChef.Wracając do przepisu, nie mogłam się oprzeć oczywiście drobnym modyfikacjom, m.in. zmniejszyłam ilość proszku
Grunt to przepis!oliwy! Pamiętacie relację z imprezy dla miłośników oliwy Flos Olei? Poznałam tam rodzinę Pruneti, producentów oliwy z Toskanii. Ależ miałam szczęście - przecież w sierpniu wybierałam się do tej pięknej krainy winem i oliwą płynącej, a odwiedzenie tłoczarni oliwy było moim marzeniem! Flos Olei zaprasza na swoje imprezy tylko najlepszych producentów oliwy, dlatego wiedziałam, że nie mogłam trafić lepiej
Chilli Czosnek i Oliwateż handlarzem oliwek lub win. Codziennie chodzi do pracy pieszo i trudzi się w łagodnym słońcu swojej greckiej wyspy, pośród buczenia świerszczy i odległych ryków osłów, w pokoju swej krainy. (…) Kontynuuje sjestę posiłkiem oraz drzemką w domu i powraca odświeżony, aby dokończyć swoją pracę. Jego główny posiłek, jedzony w połowie dnia, składa się z bakłażana, z wielkimi barwnymi pieczarkami, chrupiącymi
Chilli Czosnek i OliwaDzień dobry, Już za 3 dni rozpoczynam mój wyczekiwany urlop w Toskanii:))) Świadomość tego, że już wkrótce będę w przewspaniałej krainie wina, oliwy i sera pecorino jeszcze do mnie nie dociera. Na razie metodycznie skupiłam się na pakowaniu, robieniu listy rzeczy do zabrania, zakupach i martwieniu się, czy wszystko załatwione ;) Szczególnie, że podróż będzie samochodem, organizowana samodzielnie, a nie przez
Chilli Czosnek i Oliwa