Coraz częściej mówi się o szerokim zastosowaniu czarnego bzu. Nie tylko pozwala załagodzić kasze, zwalczyć gorączkę ale także ma w sobie bardzo dużo minerałów i wszelkich witamin, wszystko to wzmacnia organizm i pozwala szybko zwalczyć infekcję. Jak go podawać, kiedy zbierać, przetwarzać, co ma najwięcej właściwość? Odpowiedź na te pytania jest zamieszczona poniżej.
Kwiaty czarnego bzu są bogate w kwasy fenolowe, organiczne, sterole, garbniki, flawonoidy, sole mineralne i triterpeny. Wszystkie te substancje decydują o jego właściwościach. Działa on moczopędnie oraz poprawia elastyczność naczyń włosowatych. Można go stosować do płukania chorego gardła.
Owoce czarnego bzu są jeszcze bogatsze niż kwiaty, zawierają one glikozydy antocyjanowe, garbniki, witaminy, kwasy owocowe, pektyny, sole mineralne. Mają właściwości napotne i również moczopędne. Działają przeciwbólowo i przeczyszczająco. Usuwają z krwi wszelkie toksyny i szkodliwe produkty, które w niej krążą.
Podczas korzystania z magicznych właściwości tej rośliny należy przestrzegać jednej bardzo ważnej zasady! Nie wolno jeść surowych owoców ani kwiatów czarnego bzu! Zawierają one sambunigrynę, która jest rozkładana do cyjanowodoru i powoduje wymioty i osłabienie. Podczas suszenia lub gotowania ulega ona rozkładowi i nie jest już szkodliwa.
Kiedy zbierać kwiaty i owoce czarnego bzu? Te pierwsze zazwyczaj w maju i czerwcu, gdy nie są jeszcze rozwinięte. Nie powinno się ich suszyć na słońcu, gdyż pozbawia to ich właściwości. W przypadku owoców, zbiera się je w sierpniu i wrześniu i ścina całe baldachy, gdy są na nich czarne owoce. Po wysuszeniu usuwa się szypułki.
Przepis na odwar z kwiatów czarnego bzu Szklanką zimnej wody zalewamy łyżkę kwiatów czarnego bzu, wszystko gotujemy aż do wrzenia, a następnie przez 5 minut na małym ogniu. Po upływie czasu odstawiamy całość na 15 minut i potem przelewamy przez sitko. Wywar ten jest przeciwgorączkowy, moczopędny i napotny. Owinno się go spożywać 2-3 razy dziennie po 1/3 szklanki.
Do garnka sypiemy owoce, grzejemy je tak długo aż puszczą sok. Następnie mocno je rozcieramy. Całość przepuszczamy przez gazę. Powstały sok gotujemy z miodem (stosunek 10:1), rozlewamy do butelek. Stosuje się go przy przeziębieniu, nerwobólach i zaburzeniach trawienia. Pijemy go 2-3 razy dziennie poprzez rozcieńczanie otrzymanego soku.
Owoce przepłukujemy wodą na sicie, by nie było żadnych zanieczyszczeń, odsączamy i zalewamy spirytusem w słoiku. Zostawiamy na miesiąc w ciepłym i ciemnym miejscu. Następnie całość przesączamy. Z wody i cukru tworzymy syrop, który łączymy z alkoholem. Po upływie tygodnia całość sączymy i przelewamy do butelek. Ustawiamy w średnio chłodnym ciemnym miejscu. Po upływie 6 miesięcy nalewka jest gotowa do spożycia. Ma ona właściwości napotne, wykrztuśne, przeciwgorączkowe i przeciwbólowe.