Nowy weekend, nowe przepisy, jak ja to lubię. Blog zaprząta moją głowę w 90%, zupełnie nie przeszkadza mi fakt, że budzę się w sobotę o 7
KardamonovyDziś trochę kuchni włoskiej, jutro także. Polenta to nic innego jak kasza kukurydziana. Może być tylko ugotowana, ostudzona i pokrojona. Usmażona lub nie. Może być o
KardamonovyJuż dawno chodziło za mną takie połączenie: ciepłe pomidory i rozpływający się ser pleśniowy. Całość postanowiłam jeszcze potraktować octem balsamicznym. Pycha, pycha, pycha! My, co prawda
KardamonovyDramatycznie ciepło, nie znoszę takiej pogody. Lenia mam wyjątkowego, gotowanie też w sumie raczej na pół gwizdka, takie temperatury niczemu nie sprzyjają. Odwaliłam dzisiaj pyszny dżem
KardamonovySzakszuka, odkryłam ją stosunkowo niedawno, jakieś pół roku temu. Genialnym połączeniem dla mnie, jest połączenie kminu rzymskiego i papryki. Z tym duetem mogłabym jeść praktycznie wszystko
KardamonovyZrobiłam wczoraj przegenialną potrawę z fasoli. Nie podzielę się jednak z Wami przepisem, ponieważ praktycznie wchłonęliśmy ją od razu. Dziś My, z oczami biednego pudla, zmusił
KardamonovyTosty z camembertem, szpinakiem i żurawiną polecają się na śniadanie lub przekąskę. Miałam dylemat dotyczący żurawiny. Myślałam nad dodaniem jakichś owoców – karmelizowanych jabłek lub gruszek
KardamonovyJak zwykle, miałam inne plany. Chciałam upiec wielką i dorodną pierś indyczą, którą potem będzie można kroić w plastry i zajadać się nią w kanapkach. Cyc
KardamonovyNie potrafię zatrzymać ślinotoku. Nie jestem głodna, objedliśmy się dzisiaj jak prosięta na Food Fest w Katowicach, ale naprawdę nie potrafię. Przypomniał mi się smak wczorajszej
KardamonovyWczoraj na obiad zażyczono sobie spaghetti bolognese… no bo jak bez mięsa? No jak? Trochę przegięłam z ilością makaronu, więc musiałam wykminić co zrobić z
KardamonovyNie wiem od czego zależy jego smak. Jadłam go w wielu domach, najlepszy był u mojej babci. Może to po prostu bardziej siedziało mi w głowie
KardamonovyTak, wiem, wczoraj miał być post. Z braku czasu, nie byłam w stanie się nim zająć. Dziś nadrabiam. Nadmiar natki pietruszki, spowodował wzmożoną produkcję pesto. Parę
KardamonovyDokładnie miała taka wyjść – puszysta i porządnie nadziana. Jeżeli chodzi o dodatki, zawsze chciałam ją zrobić z boczkiem, rozmarynem i cebulą. Nie wiem czemu, po
KardamonovyW nocy oglądaliśmy mecz naszych szczypiornistów, jasna cholera :/. No nic, pozostaje nam walka o brąz, zawsze to jednak niedosyt. Wiedząc o tym, że nie będzie mi
KardamonovyOstatnio jakoś nie mam apetytu, nic mi nie smakuje, jem bo muszę. I tak wczoraj kminiliśmy co moglibyśmy zjeść, żebym znowu nie marudziła. I stanęło na
Kardamonovy