Część z Was pewnie nie słyszała o gziku. Sama pierwszy raz pyr z gzikiem spróbowałam za sprawą mojego Lubego, gdyż to tradycyjna potrawa z jego regionu. Później spotkałam się także z wersją z ziemniakami gotowanymi w mundurkach. Mi osobiście bardziej do gustu przypadła opcja z normalnymi, obranymi, jaką wówczas jadłam. Do podania gzik musi być mocno schłodzony, a ziemniaki gorące. Gzik najlepszy wychodzi z białego sera, takiego jaki można kupić na wagę (twaróg z kostki też się nadaje, ale czuć różnicę... czytaj dalej...