Maj w pełni. Wszystko kwitnie. Uwielbiam tę porę roku, kiedy otacza nas soczysta zieleń młodych listków i świeżej trawy. Ale maj to także matury. Ponieważ trwają również różnorodne szkolenia, jestem w szkole sama. Siedząc na egzaminach i czekając na kuriera spędzam w pracy po kilkanaście godzin każdego dnia. Sporo jest w tym roku zamieszania z egzaminami maturalnymi: stara i nowa formuła, poziom podstawowy i rozszerzony, nowa odsłona matury z języka polskiego. Uczniowie przeżywają nerwówkę, ale nastrój lekkiego niepo... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.