I kolejny tydzień za nami. Jak zawsze mnóstwo się działo: spotkania, rady, wyjazdy, kontrole – taki cotygodniowy kierat. Codziennie wracałam do domu późnym wieczorem. Młody też późno kończył zajęcia, bo po wakacyjnej przerwie zaczął się projekt. Jednym z kursów, w których Młody uczestniczy, są zajęcia z prawa jazdy. Codziennie około18 – tej głowa Młodego pojawia się w drzwiach mojego gabinetu: - Idziemy? – pyta z nadzieją w głosie. - Za pół godziny – zazwyczaj odpowiadam. Wracamy razem do domu, który rozświet... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.