Mam za sobą jubileusz szkoły i święto patrona w jednym. Ta uroczystość była naprawdę bardzo udana. Goście dopisali, wszyscy czuli się znakomicie. To był mocny akcent na koniec tygodnia. Za to dziś jestem w domu i próbuję odpoczywać (z naciskiem na próbuję). Nie wszystko, co zaplanowałam, udało mi się zrobić, bo od rana zmagam się z bólem głowy. Nie daję się, byłam z Młodym na zakupach, posprzątałam mieszkanie, a potem wzięłam się za obiad. Wybrałam przepis, który miałam już od jakiegoś czasu od koleżanki, ale ... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.