Niedziela. Cudownie jak wypada w środku długiego weekendu. Siedzimy w domu, czas leniwie przesuwa wskazówki zegara. Przygotowuję obiad. Rosół mruga na płycie, a jego zapach roznosi się po pomieszczeniach. Niedzielne poranki zawsze pachną u nas rosołem. Szczególnie lubimy go w chłodne dni, bo cudownie rozgrzewa i smakuje naszą tradycją. Ale po kilku godzinach zapach domu się zmienia. Dziś dominują w nim pieczone śliwki, cynamon i orzechy laskowe. Ten zapach pochodzi z pysznego ciasta, które znalazłam na stron... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.