Pierwszy tydzień po feriach był bardzo intensywny. Przez parę wolnych dni nawarstwiło się kilka spraw, które trzeba było natychmiast, od ręki załatwić. Poza tym trafiło się kilka spotkań, mnóstwo telefonów, umowy, a na koniec narada. Do domu zabrałam na weekend całą teczkę dokumentów do zrobienia. Muszę nad nimi posiedzieć, bo już powinny być gotowe, a wcześniej nie miałam na nie czasu. Musiałam jednak znaleźć czas na zrobienie czegoś dobrego dla chłopaków. Skorzystałam z przepisu Krystyny911 i postanowiłam upiec... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.