Jako, że na warsztatach z marką Fairy KULINARNE WYZWANIA FAIRY, które odbyły się w piątek, 14-ego czerwca br.(o nich napiszę bardzo soczystą i długą notkę), robiłam te ośmiorniczki z pomocą Hani (Kulinarne pasje Hani-Kasi), którabyła jedną z uczestniczek, oraz Grzegorza Łapanowskiego, pozwoliłam sobie dodać ten przepis.Jak wspominam w relacji z warsztatów, ośmiorniczki stanowiły dla mnie do tej pory barierę nie do przejścia.Obślizgłe, małe, okropne i w ogóle takie niewyobrażalne, by to zjeść. Ale dałam radę i... czytaj dalej...
Mmmm nigdy nie jadłam ośmiorniczek, chętnie bym Ci podkradła parę:)
Karmelitko, miło było Cię spotkać. Dziękuję za wspólne gotowanie. jestem pod wrażeniem, że tak dobrze poradziłaś sobie z nowymi dla Ciebie ośmiorniczkami.
Hej, hej gratuluję odwagi! Ja chyba nie dałabym rady, chociaż wszystkie inne składniki tego dania lubię, więc w sumie może, może ;-)
Kamelitka, odhaczyć na liście? Czyli wrócisz do nich czy już nie? Mam podobne opory, jeśli chodzi o ten właśnie produkt;-) Chętnie jednak spróbowałabym...
Muszę kiedyś spróbować takich szalonych potraw z dna morza... Póki co oswoiłam się tylko z krewetkami i kalmarami, przy czym tych drugich jeszcze nie ośmieliłam się sporządzić sama. A TRZEBA BY BYŁO.Pozdrawiam,siwapiecze.blogspot.com
Marzeno! Jeśli będzie okazja, na pewno wrócę do nich, bo mnie osobiście smakowały bardzo.Jednakżenie mam co nawet myśleć o sporządzeniu ich w domu. Chyba by mnie z niego wyrzucili :p
Siwa!Ja znów kalmarów jeszcze nie robiłam, ani nie jadłam.To kwestia czasu, u mnie potrzeba było go sporo :]
Ale Ciastko.trzeba psychicznie być na to gotowym :]ja nie byłam, ale jakoś dałam radę.
Również było mi bardzo miło! Gotowanie zbliża.Cieszę się, że miałam w ogóle okazję, by poznać coś nowego!
Nie jadłam ośmiorniczek, dla mnie też byłoby to wyzwanie. Zrobione przez ciebie na pewno bym spróbowała wyglądają fajnie i smacznie :-)
Uwielbiam owoce morza z ośmiorniczkami na czele! Pyszności :)
Uwielbiam owoce morza w każdej postaci. Twój pomysł na ośmiorniczki bardzo mi się podoba :)
nigdy nie jadłam ośmiornicy! byłoby by to z pewnością ciekawe doznanie :)
Uwielbiam owoce morza ale ośmiorniczek nigdy sama nie przygotowywałam. Muszę spróbować...:)!
fakt ośmiorniczki przed przyrządzeniem wyglądają obrzydliwie. nigdy nie miałam okazji ich robić, ale jeść już tak- w Grecji. były zalane pikantnym sosem pomidorowym, więc nie skupiałam się na ich fizjonomii. sos przykrył ;) ale w smaku są genialne! brawo za odwagę :)