Tak, tak! Maliny.Owocożercy się łączą. A ja razem z nimi. Posiadam dość sporą ilość krzaczków, które bardzo systematycznie racząmnie miską dojrzałych, słodkich owoców. Raduję się.Pałaszuję większą część, resztę muszę należycie wykorzystać. Sok już był.Proszę, tutaj można go zobaczyć --- sok malinowy. Jednakże... Z aparatem krążę po domu. Szukam weny, nie znajduję.Wychodzę na ogród, z czerwoną miseczką w ręku. Z aparatem na szyi.Szukam inspiracji pośród malinowych krzewów.Znajduję. SERNIK KOKOSOWY Z MALINAMI... czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Trudno znaleźć idealny przepis na sernik i jak już wydaje nam się, że znaleźliśmy, bo upieczeniu ciasto opada.
Czytaj dalej...U mnie wczoraj było ciasto kokosowe z malinami, a u Ciebie dziś serniczek:-). Maliny z kokosem łączą się wspaniale i na wiele sposobów, więc Twój przepis zachowuję do wypróbowania:-).
Zazdroszczę Ci tych krzaczków! A kokos w serniku ? Coś dla mnie! :3
Ależ ten sernik doskonale wygląda!zazdroszczę Tobie tych krzaczków malinowych:)
sernik wprost idealny ,bo nie dość ,że z malinami to jeszcze z kokosem <3
ale pyszności sernik, już od dawna chodzi za mną sernik z dodatkiem malin, może w końcu Ci pozazdroszczę i się za niego zabiorę, zanim świeże malinki pozostaną tylko wspomnieniem :)
Czy mogę jeden kawałeczek?:-) Już u siebie odpisałam, ale tu powtórzę, że będę robić konfiturę jak wrócę z wakacji. Zostawię na kopalni w Kościanie:-) Dasz radę odebrać?
Poproszę taki kawałeczek :-) Wygląda baaardzo apetycznie, niemal czuję zapach! :-)Pozdrawiam serdecznie!
u mnie malin na działce mało w tym roku... chociaż i tak trochę sobie poskubałam ;) jednak o takim ciachu mogę pomarzyć...
jeszcze nie jadłam kokosowego sernika, ale chyba muszę się skusić bo twój wygląda cudownie ;)
Karmelitko, ale ja Ci zazdroszczę tych krzaczków! Sernik kokosowo-malinowy musi być pyszny!
ojej,jakie cudo na słodki koniec wakacji:)idealnie wkomponowuje się w cichą chwilę posród złotych promieni nisko padającego słońca.
Pięknie wyglądają malinowe ciapki w serniku :) No i zazdroszczę tych krzaczków, też bym takie chciał :)
Ojej... tyle tego teraz a nominować trzeba. Więc zostałaś przeze mnie nominowana :) Pewnie się już powtórzyło, ale miło poinformować.
Zaburzenia Odżywania, to ciężka sprawa. Ja niestety nie mogę powiedzieć, że jestem zdrowa, ale jutro mam dietetyka (ogólnie to uczęszczam do naprawdę dużej liczby lekarzy). Powoli naprawdę robi się dobrze, od pół roku jestem prawie zdrowa, ale z paroma nawrotami niestety. Zauważyłam, że najważniejsze w tym wszystkim jest wsparcie najbliższych. A co do rogalików, to naprawdę polecam. Sos jest obłędny.
Jak mi miło, ja się cieszę! Tyle wspaniałych słów.dziękuję ;*
Ja już trochę schudłam, ale całkiem dobrze się ze sobą czuję. Ja właśnie dzięki wychodzeniu z choroby poznałam mojego ukochanego mężczyznę (24 lata, trochę dużo), teraz nawet mieszkamy ze sobą i jestem najszczęśliwsza kobietą na ziemi. Kocha mnie i to się liczy, a jedyne kłótnie są właśnie wtedy, kiedy mi odbija i mam nawrót. Lepiej nam jak jem więcej.
wygląda przepysznie!!! na moich krzaczkach mogę znaleźć co najwyżej pojedyncze sztuki, więc tym bardziej zazdroszczę malinek :)
Karmel-itko,uwielbiam sernik! Z malinami w tym roku jeszcze nie jadłam :(Narobiłaś mi na niego wielkiego i wilczego apetytu, więc nie pozostaje mi nic innego jak Cię odwiedzić jeśli masz jeszcze kawałek :)Serdecznie pozdrawiam,E.
Droga Karmel-itko.To ciacho łączy w sobie tyle pyszności. Ja jestem ogólnie fanką serników, a do tego wszystkiego lubie kokosowe smaki (pomijając cudowne maliny). W związku z tym ten sernik można już uznać, że cukiernicze cudo, nawet jeśli nie miałam okazji go skosztować :)Ps. Dziękujemy za wyróżnienie bloga, na razie się wstrzymujemy z naszymi nominacjami, to trudne zadanie :)Ps2. Hehe, znowu pomyliłaś notkę Śliwki z moją.
Ser i maliny to połączenia idealne dla mojego podniebienia :}
Karmelitko,Twoje ciacho to kwintesencja lata;)i zazdroszczę własnych krzaczków z malinami ;( takie z domowego ogródka są najlepsze.
Nie wątpię, że to pyszne połączenie:)Zapraszam na swojego bloga gdzie znajdziesz wiele inspiracji na nie w wersji letniej:)OwsiankoVe LoVe – siostraelwa.blogspot.com