Mini calzone z pieczarkami i wędzoną mozarellą. Nieduże pierożki z ciasta na pizzę, nafaszerowane po brzegi pysznościami. Małe ale mają moc. Fajne, bo takie na jeden kęs. Sprawdzą sie na obiad i na przekąske. Jak mawia mój znajomy, takie popitaśne. Lubię to słowo, bo oddaje sedno tych pierożków. Króliś ( doświadczalny ) dostał je akurat w trakcie jakiegoś meczu, a że naszym jakos średnio szło, to nawet nie było slychać aż tylu przekleństw, bo miał swój królikowy pyszczek zapchany po kokarde i żadne nieprzyjemne ... czytaj dalej...