Kiedy myślę "szpinak", przypomina mi się mała książeczka z czasów wczesnego dzieciństwa i bajka o zajączku, który nie lubił szpinaku, ale musiał go jeść, bo przecież szpinak jest zdrowy... :) Niektórzy z pewnością zgodziliby się z zajączkiem. I wydaje mi się, że to wina rozgotowanej szpinakowej papki serwowanej w przedszkolnych i szkolnych stołówkach. Dziś gdy myślę o szpinaku zastanawiam się jak można go tak traktować. Bo szpinak najsmaczniejszy i najzdrowszy, to dla mnie szpinak surowy. Podstawa np. takiej s... czytaj dalej...