Pamiętam moją radość, gdy kupiłam swój pierwszy blender kielichowy. Koktajle i różnego rodzaju smoothie stanowiły wówczas ważną część naszego codziennego menu. Po czasie duży, szklany, ciężki kielich blendera zaczął stanowić pewną przeszkodę. I właśnie to, co początkowo stanowiło jego zaletę zaczęło mi ciążyć…. dosłownie. Problem pojawiał się zwłaszcza w sytuacji, gdy na koktajl miałam ochotę tylko ja. Za duży, za ciężki, zbyt wiele zachodu. Z czasem więc koktajle zaczęły pojawiać się coraz rzadziej. Od ni... czytaj dalej...