Jejku, jejku, jakie to dobre!!! Miałam zjeść góra dwa, a zjadłam… nie przyznam się ile:) Początkowo, jak „studiowałam” przepis myślałam, że to będzie bardziej na wytrawnie. Zachęcił mnie dodatek ostrej papryki i imbiru. Obu przypraw dałam na koniec łyżeczki. Całościowo jednak te smażone precelki miały słodkawy posmak. Wyszły Re-we-la-cyj-ne! Bardzo mi smakowały. Takie niby pączki – nie pączki. Z chrupiącą skórką i miękkim środkiem. Pyszne! Smażyłam we frytownicy po około 2 minuty na k... czytaj dalej...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...