Jak się zbiera grzyby to też się je zjada. Przynajmniej część. Trąbki to jedne z moich ulubionych grzybków, po które musiałam sobie pojechać aż na Orawę. Kiedy masowo się pojawiają można szybko nazbierać ich dużą ilość - po prostu kosi się ich całe łany. U Dorotki część trafiła do słoików z marynatą a część na suszarkę. Trochę trąbek wykorzystałam od razu, na świeżo, do pysznej kartoflanki bo uwielbiam takie szybkie zupy. Zobacz przepis na inną kartoflankę - z gąsówkami. A może wolisz Zupę grzybową z makaronem ? ... czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.