Gdy mieszkalam w Polsce to czasami kupowalam sobie takie buleczki z serowa skorka. Pamietam jak w czasie przerw razem z kolezanka bieglysmy do pobliskiej piekarnii. Co prawda moim buleczkom daleko do tamtych z licealnych lat, wszak ser nie ten i bulka zupelnie inna. Mimo to takie wlasnie wspomnienia do mnie wrocily gdy zabieralam sie za ich pieczenie.Co do mojego wypieku to wyszukalam go w ksiazce "Kuchnia Polska" wydawnictwa Swiat Ksiazki. Przyznam, ze fotka wygladala bardzo obiecujaco. W rzeczywistosci... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...Wyglądają świetnie!Mój mąż uwielbia fetę, muszę mu takie bułeczki kiedyś zrobić.
Karolko, Twoje bułeczki wyglądają świetnie !:) Zjadłabym jedną:) Może kiedyś i ja je zrobię:)
Takie bułeczki robi czasem mój mąż, ale cebulkę smażoną miesza z fetą (rozgniata tę fetę po prostu i pewnie dodaje odrobinę śmietany, żeby się utarła), dodaje również czosnek, a na wierzch posypuje kminkiem. Pychota. A zamiast fety może być też bryndza.
Anonimowy takie rozwiazanie tez bardzo fajne jest. Podoba mi sie poza tym uzycie kminku. Musze sprobowac :)Dziekuje za wpis i inspiracje :)