Dawno mnie tu nie było...Inaczej - dawno mnie tu nikt nie widział. Wszystko dlatego, że moje życie postanowiło spłatać mi figla. A może raczej jakaś siła wyższa wywróciła wszystko do góry nogami...? Tak czy inaczej pewne rzeczy odciągnęły moją uwagę nie tylko od bloga, ale też od gotowania i pieczenia w ogóle.Tydzień temu jednak upiekłam sernik. Pyszny był! - wierzcie lub nie. Idealnie kremowy, cytrynowy, z lekką nutą imbiru. W foremce w kształcie serca, nieduży. Zniknął bardzo szybko. I żal mi się zrobiło,...