O chodzeniu nie tylko do łóżka

O chodzeniu nie tylko do łóżka

O chodzeniu nie tylko do łóżka

Większość z Was zapewne cieszyła się - lub nadal cieszy - wolnym długim weekendem. U mnie zamiast błogiego lenistwa - prawie skończony - na szczęście! - siedmiodniowy tydzień pracy. Jeszcze tylko jutro, i będę miała całą sobotę dla siebie - C. w pracy od czternastej, więc może nawet, jak mi się zachce, upiekę jakieś ciasteczka? Albo sernik? Albo jeszcze co innego...? Póki co jednak bardziej żyję pracą, która dostarcza mi, nie powiem, całkiem ciekawych wrażeń. Otóż aktualnie w hotelu goszczą kolarze, którz... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Pożeraczka, czyli raz adobrze

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.