W mojej kuchni festiwal pomidorowy trwa w najlepsze. Pomidory wylegują się w słońcu, na prawie wszystkich parapetach, żeby zyskały jeszcze trochę smaku (pomidory nie parapety ;) ), zanim zostaną przetworzone. Kuchnia zamieniła się w linię produkcyjną przetworów wszelkiego rodzaju. Próbuję przygotować się na rozstanie z pysznymi gruntowymi pomidorami. Niedługo ich miejsce zajmą marne pomarańczowe imitacje, z których cała woda (o soku tu mówić nie można) wycieka od razu po rozkrojeniu. Wtedy zostanie tylko zak... czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...