Wow. Dawno nie miałam tak długiej przerwy w blogowaniu. Ale chyba każdemu od czasu do czasu należy się urlop? I to taki porządny bez Internetu i telefonów. Nawet nie spodziewałam się jak takie oderwanie od cywilizacji może naładować akumulatory. Tylko szum fal i gorący piasek :) Teraz udało mi się przełamać szok po powrocie i mogę ze zdwojoną siłą wracać do działania. Sama nie wiedziałam, który z przepisów zaserwować Wam jako pierwszy.Ostatecznie padło na moje ulubione placki z cukinii. Kiedyś sprawiały ... czytaj dalej...