Pieczenie chleba wciąga, a pieczenie na zakwasie wciąga z podwójną siłą. Zakwas to taki domownik, który też potrzebuje ciepła (najlepiej ok 24stC), jedzenia (nie jest wymagający w tej kwestii - mąka i woda jemu wystarczą), sprawdzenia jak się ma, czy nie skwaśniał albo nie przeszedł na złą stronę mocy. Moje poranki zaczynają się zazwyczaj od zaglądania do słoików, ważenia, mieszania, karmienia... a później mamy chleb:) Ostatnio pokusiłam się o upieczenie chleba tostowego na zakwasie. I powiem śmiało... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...