Planując nasz jesienny wyjazd do Kazimierza Dolnego, na miejsce zjedzenia obiadu wybraliśmy restaurację, w której serwuje się pulled pork . Niestety nasze napełnione ciastkiem i kawą żołądki nie pozwolił na realizację kulinarnych planów. Chęć na pulled pork , czyli szarpaną wieprzowinę , nie opuszczała nas i została zaspokojona po kilku miesiącach pod naszym dachem. Marynowanie i pieczenie zakupionej 1,5 kg szynki trwało tak długo, że pulled pork zamiast na obiad zjedliśmy na śniadanie dnia następnego. Warto b... czytaj dalej...