Choruję na ciągły brak czasu. Każdy dzień przemyka mi się przez palce. Staram się go wykorzystać na maska jak potrafię, jednak gdzieś tam podświadomie mam przeczucie, że mogłabym wykorzystać go jeszcze lepiej. Po ostatniej fali upałów (i przed kolejną), kiedy aura była nie do zniesienia zamulasta, ale jakże z drugiej strony orzeźwiająca, udało mi się poczynić kilka fajnych przepisów w kuchni. Głównie tych słodszych propozycji, ponieważ zostałam dosłownie zasypana owocami, które najlepiej jednak nam smakują w ... czytaj dalej...