I w końcu się doczekałam :). Minusowe temperatury, delikatnie biało (choć czekam na większe zaspy), skrzyp śniegu pod butami, opóźnienia pociągów :). Mamy w końcu zimę. Nie wiem czy wielu podziela mój entuzjazm, u mnie w domu nikt, bo wszyscy to zmarzluchy, tylko ja jedna głupio się cieszę. No gdyby jeszcze bardziej sypnęła i mniej powiało była bym wielce uradowana, już tak na całego.A najlepsze na takie dni jest zjedzenie czegoś dobrego i cieplutkiego dlatego mam dzisiaj dla was przepis na domowy, pyszny bigos... czytaj dalej...