Tak sobie sam w domu siedzę, Madzia jak zwykle wyjechała. Za tymi jej wyjazdami i nocnymi wyjściami to ja już naprawdę nie nadążam. Ale mam chociaż wtedy czas dla siebie. Tak jak dzisiaj właśnie :) Wyspałem się porządnie, całe mieszkanie posprzątałem, podłogi pomyłem, obiad zrobiłem, chleb upiekłem, film obejrzałem (polecam Ładunek 200 - ale to raczej dla miłośników twardego, bezlitosnego rosyjskiego kina), a teraz siedzę sobie z piwem i chipsami i piszę dla was przepis :) A jak napiszę to pewnie kolejny film odpa... czytaj dalej...