Kolejne spotkanie w Wypiekaniu na śniadanie . Tym razem nie było ani Małgosi, ani Dobrawki (to znaczy jak jak się później okazało Dobrawka była), które zwykle prowadzą ten cykl i Małgosia poprosiła żebym ja się tym zajął i wymyślił jakiś temat. Fantastycznie, przyjąłem to z wielką radością. Madzia podpowiedziała mi żebym zarzucił temat biscotti. W sumie niegłupi pomysł, warto by to zrobić. Robi się łatwo i szybko, a jest naprawdę smaczne. Biscotti po wosku oznacza: podwójnie pieczone. A są to po prostu takie... czytaj dalej...