Są takie dni, kiedy wracasz zmęczona z pracy do domu. Na parapecie wita się z Tobą umierająca, leżąca bazylia a w lodówce masz tylko mały kawałek sera (resztkę francuskiej pamiątki) i małą cukinię. W takich sytuacjach mój umysł otwiera się na nowe smaki.. i tak właśnie powstało to danie, pyszne, wykwintne i olśniewające swym smakiem.Składniki (na dwie porcje, bo ukochany też głodny): 110 gram makaronu razowego mała cukinia garść słonecznika duży pęczek świeżej bazylii 50 gram twardego, żółtego sera-... czytaj dalej...