Tytuł posta jest taki porywający, prawda? ;) Szczególnie dzisiaj, kiedy szalejący na dworze wiatr prawie urywa przechodniom głowy. Ale jeśli tylko podacie sobie na śniadanie TO, to naprawdę poczujecie wiosnę jeszcze bardziej! Pomimo wiatru, deszczów, czy palącego słońca. Tym razem jest to puszysty omlet. W Zielone Świątki wypełniony zielenią po brzegi! I taki pyszny, że na pewno nie poprzestaniecie na przyrządzeniu go jeden raz ;) Kiedy robiłam go po raz pierwszy, dodawałam do niego to, co akurat miałam pod... czytaj dalej...
Nasza dieta podczas zimy powinna skupiać się nie tylko na tym, by zrzucić zbędne kilogramy, lecz także utrzymać odpowiednią odporność organizmu.
Czytaj dalej...Uwielbiam gotować i eksperymentować z nowymi smakami. Jestem zwolenniczką naturalnych produktów, ziół i kwiatów oraz dzikich owoców (np: dzika róża, czarny bez) na talerzach, pasjonuję się również fotografią kulinarną :) Jestem absolwentką Slawistyki na UŁ, miłośniczką zwierząt, natury i rękodzieła. A kiedyś...będę miała własny ogród :)