Od dziecka uwielbiam kisiel Odkąd również pamiętam, zawsze zastanawiałam się, jak to cudo powstaje. Oczywiście okazało się, że to nic prostszego, ale jednak bardziej czasochłonnego, niż gotowy produkt z torebki. Mimo wszystko, moim zdaniem warto poświęcić tych kilka minut więcej, by skosztować prawdziwego, smakującego wybornie deseru. Owoce bez pestek przepłukujemy na sicie. Przekładamy je do garnka i razem z gałązką melisy zalewamy litrem zimnej wody. Gotujemy kwadrans, od momentu zagotowania wody. Spora część płyn... czytaj dalej...