Hej :-). Dzisiaj krupnik, dla niektórych zmora, inni uwielbiają. U nas tak się złożyło, że wszyscy lubimy. Przypomniałam sobie o nim jak leżałam w szpitalu. Jak na szpitalne jedzenie był pyszny. Potem dieta i kolejny raz do niego wróciliśmy. Mój młody był zadowolony, bo to jedna z jego ulubionych zup. No ja tak się zastanawiam co w niej można nie lubić, ale o gustach się nie dyskutuje, jak ktoś nie lubi, to jego sprawa :-). Miłego i ciepłego dzionka Wam życzę, bo u mnie zimno, wieje i mokro brrrrr. Pozdrawi... czytaj dalej...