Czasu zostało niewiele. Za mało. W kalendarzu zostałyby nieodkryte cztery okienka, czekoladkę skrywające. W tym Adwencie inaczej odmierzam czas. Wymiar jego deficytu jest inny tym razem niż ten, na który narzekamy 20 - go grudnia każdego roku. Z listy planów znów nie zdążyłam wykreslić wszystkich punktów. Tym razem dosłownie, choć wielu punktów do wykreślania nie zapisałam. Nie było nawet listy wypieków, tych obowiązkowych, które z całą stanowczością zwiastują, że to ten czas. Przewi... czytaj dalej...