Czyli wypiek włosko - kanadyjski. Przy okazji oczywiście w jesiennych klimatach utrzymany, choć tym razem cynamonu i jabłek do nich nie dodałam. Szarlotkowa abstynencja na krótki czas się przyda. Jutro wracam po dwóch tygodniach błogiego "mam czas dla siebie", do pracy. Zapewne skuszę się idąc tamże na bułkę z jabłkiem. Przed otwarciem drzwi dla korzystających z dobrodziejstw naszej instytucji, podniesienie cukru wskazane. Niedziela jeszcze przedpołudniowa. Muffina pięknie pachnie i zaraz sobie pozwol... czytaj dalej...